Powariowały te chłopy!
Dziś zaczepił mnie Robert i bez zbytnich wstępów powiedział:
— Jeśli chce Mistrz nacieszyć oczy bez zbytniej straty dla uszu…
To już jakaś plaga. Jeśli z podobną prośbą przyjdzie nawet Piotr, to pomyślę, że to wręcz epidemia!
Hm, czy ona nagrała coś mojego? Może naprawdę pooglądam…
Przeszukałem Nekronet i zobaczyłem, że wykonała mój „Pierwszy” z Zubinem Mehtą i Izraelczykami. Już wcześniej grała z nimi Czajkowskiego, uświetniając sobą osiemdziesiąte urodziny Mehty.
Nie wytrzymałem, pooglądałem!!!
To nowy wymiar muzyki — cudna muzykalność Kathii, jej perfekcyjna sprawność techniczna spowita gęstwiną kruczych włosów i ten jej niezwykły emocjonalny show odmalowany twarzą i ruchem ciała to naprawdę nowy wymiar muzyki. Piękno muzyki w pięknej oprawie.
I, co najważniejsze, jej chce się też słuchać!!!