Po słynnym wystawieniu „Muzyki na wodzie” pozycja Händla na brytyjskim dworze tylko rosła, a on sam stał się przeciwwagą dla coraz większych wpływów włoskich w muzycznym życiu Albionu.

W 1719 roku brytyjska arystokracja pod patronatem króla Jerzego I doprowadziła do założenia Królewskiej Akademii Muzycznej, w której wykupienie abonamentu na przedstawienia, stało się obowiązkiem i przywilejem elit.

Dyrektorem muzycznym Royal Academy of Music mianowano Händla, ale aby nie dopuścić do ewentualnej plajty przedsięwzięcia, zobowiązano go do zatrudnienia, zgodnie z obowiązującą modą, największych włoskich śpiewaków, w tym kastratów, będących wówczas gwiazdami scen operowych ważniejszymi od kompozytorów, dyrygentów i muzyków.

Na wszelki przypadek, gdyby Niemiec się nie sprawdził, zatrudniono również dwóch Włochów: Giovanniego Portę i Giovanniego Bononciniego. Walcząc o swoją pozycję w Królewskiej Akademii, Händel już w pierwszych pięciu latach stworzył dla nowego teatru pięć wspaniałych oper i szybko zasłużył sobie na tytuł królewskiego kompozytora i na specjalny przywilej ochrony jego praw autorskich, co zapewniło mu znaczny majątek i prestiż.

Szukając swojej odrębności od włoskich rywali, zrezygnował z oper bazujących na mitologii i zaczął szukać tematów w historii. Jednym z najbardziej cenionych historycznych wodzów bez wątpienia był Juliusz Cezar, a jego wyprawa do Egiptu w pogoni za rywalizującym z nim o władzę w Rzymie Pompejuszem, zakończona namiętnym romansem z piękną Kleopatrą, przez wieki rozpalała wyobraźnię i władców, i plebsu.

Muzyka stała się wspaniałą lekcją zbeletryzowanej historii.

Do roli Cezara zatrudniono wybitnego kastrata Senesino, a Kleopatrę grały dwie sopranistki Francesca Cuzzoni i Faustina Bordoni, które w trakcie kolejnych przedstawień zdążyły się tak między sobą pokłócić, jakby naprawdę walczyły o władzę w Egipcie oraz o miłość Cezara i jego następców.

Mit potężnego Cezara, którego inni władcy starali się naśladować nawet do tego stopnia, że próbowali nazywać się podobnie jak on (cesarz, kajzer, car) i legenda Kleopatry, dysponującej w swym powabie bronią silniejszą niż moc oręża, nadawały się idealnie na temat opery dla Królewskiej Akademii.

Mądry Händel nie potraktował głównych bohaterów opery jednostronnie, lecz stworzył dla obojga po osiem fascynujących arii i po dwa recytatywy obrazujące za każdym razem inny rys danej postaci.

Cezar wścieka się, gdy witający go Egipcjanie przynoszą mu głowę zabitego podstępnie Pompejusza, choć on sam obiecał jego żonie Kornelii darowanie mu życia (Aria: Empio, dirò, tu sei).

Kleopatra knuje przeciwko swojemu bratu Ptolemeuszowi, chcąc mu odebrać władzę nad Egiptem i planuje pozyskać w Cezarze i w Kornelii sojuszników, wykorzystując do tego celu ich oburzenie i rozpacz po zabójstwie Pompejusza (Aria: Non disperar, chi sà? ).

Na ceremonię żałobną Pompejusza, której przewodzi Cezar (Aria: Alma de gran Pompeo) przybywa Kleopatra w przebraniu swojej służącej Lidii, wywołując u Cezara oślepiający zachwyt (Aria: Non è si vago e bello).

Fałszywa Lidia prosi Cezara niby w imieniu swojej królowej o wsparcie w walce z jej młodszym bratem Ptolemeuszem o władzę nad Egiptem, a uzyskując od otumanionego jej pięknem i swoim pożądaniem Cezara deklarację sojuszu, dumnie triumfuje (Aria: Tutto può donna vezzosa)

Kleopatra świadoma wywołanego na Cezarze wrażenia snuje plany sojuszu z Kornelią i jej synem Sesto (Aria:Tu la mia stella sei), a w tym samym czasie odpowiednio uprzedzony Cezar spotyka się z Ptolemeuszem, zachowując czujność i spodziewając się z jego strony zdrady (Aria: Va tacito e nascosto).

Kleopatra, wciąż występująca jako Lidia, przyjmuje Cezara w swoim pokoju i wydobywającym się z kształtnej piersi śpiewem o strzałach Kupidyna (Aria: V’adoro, pupille) doprowadza go do niecierpliwego pobudzenia w zachwycie (Aria: Se in fiorito ameno prato), a sama przygotowując się na przyjęcie Cezara, prosi Wenus o udzielenie jej wszelkich miłosnych łask (Aria: Venere bella).

Nim Cezar zawitał u progów raju, służący królowej powiadamia go o spisku przeciwko Cezarowi, zdradzając mu jednocześnie prawdziwą tożsamość Kleopatry. Cezar chce podjąć walkę z zamachowcami (Aria: Al lampo dell’armi), a do zrozpaczonej Kleopatry dociera, że i ją dopadły strzały Amora (Aria: Se pietà per me non senti).

Ptolemeusz powiadomiony, że Cezar wyskoczył z pokoju Kleopatry przez okno wprost do morza i prawdopodobnie utonął, decyduje się na bitwę z wojskiem Cezara. Zwycięża w niej i bierze Kleopatrę do niewoli, rozkoszując się jej rozpaczą za utraconą władzą i niedoszłym kochankiem (Aria: Piangerò la sorte mia).

Cezar jednak przeżywa, dociera do swoich oddziałów i prowadzi je do zwycięskiego boju (Arie: Dall’ondoso pergiloAure, deh, per pietà oraz Quel torrente), uwalniając również z niewoli uszczęśliwioną Kleopatrę (Aria: Da tempeste il legno infranto).

Pełne emocjonalne spektrum zawarte w tych ariach śpiewanych przez dwoje głównych bohaterów opery, tworzy piękny spektakl, okraszony instrumentalnym bogactwem orkiestrowego tła.

Händel nie poprowadził dalej historii Cezara i Kleopatry. Nie zobaczymy legionów rzymskich, które pod dowództwem księcia Pergamonu Mitrydatesa połączyły się z armią Cezara nad Nilem, pokonując w decydującej bitwie armię Ptolemeusza, który sam utonął podczas ucieczki.

Nie zobaczymy triumfalnego powrotu Cezara i Kleopatry do Aleksandrii ani też ślubu królowej z jej drugim bratem — dziesięcioletnim Ptolemeuszem XIV. Nie pożegnamy Cezara odpływającego do Rzymu, lecz pozostawiającego w Egipcie trzy rzymskie legiony dla bezpieczeństwa Kleopatry.

Nie zobaczymy też stęsknionego Cezara, który powrócił rok później i spędził z Kleopatrą pełne dwa miesiące podczas rejsu po Nilu, zostawiając ją brzemienną.

Nie dowiemy się również, czy kiedykolwiek zobaczył swojego syna Cezariona, ale mimo wielu historycznych niejasności i niedopowiedzeń o życiu Juliusza Cezara i Kleopatry, znajdziemy się dzięki Händlowi przez kilka godzin w starożytnym Egipcie i jest to pyszna muzyczna podróż w czasie, w przestrzeni i w wyobraźni…

INSPIRACJA WPISU: